Porządki

W końcu poukładałam swoje tkaniny. Bałagan był straszny. Wszystko pomieszane, aż się prosiło samo aby to poukładać. I tak zaczęłam. Zwijać, rozwijać, składać, układać. A gdy ja się tak zginałam i męczyłam moja kotka postanowiła odpocząć za mnie. I najwyraźniej spodobało jej się, bo spała tak przez 3 godziny (dopóki nie zepchnął jej Filip). 

    zdj. Olga Zając


Jutro Walentynki. Zastanawiałam co mogę zrobić dla mego mężczyzny? Jest za późno na wysłanie walentynki bo raczej nie dojdzie na czas. Mam nadzieję, że jeszcze dziś wpadnie mi do głowy :-)

Komentarze

Popularne posty